niedziela, 27 marca 2011

DETOKS - ETAPY I ZASADY

Detoks, który stosuję nie ma nic wspólnego z głodówkami, a mimo tego jest skuteczny. Wykorzystuje naturalne mechanizmy oczyszczania organizmu, które działają skutecznie i prawidłowo, ponieważ zamiast dostarczać codziennie nowych szkodliwych substancji, dostarczamy tych, które wspomagają naturalne procesy oczyszczania. Oczywiście tego rodzaju detoks jest skuteczny, jeśli damy naszemu organizmowi wystarczającą ilość czasu, ale za to efekty są gwarantowane!

Mój detoks trwa minimum trzy tygodnie i można go podzielić na trzy etapy:
1. wstęp,
2. detoks właściwy i
3. wychodzenie z detoksu.

Etap 1 i 3 wygląda w zasadzie tak samo - jem co chcę, pod warunkiem, że jest to naturalne, nieprzetworzone i bez sztucznych dodatków - i, oczywiście, staram się już stopniowo przestawiać na jedzenie większej ilości owoców i warzyw.
Etap 1 trwa zawsze tydzień, etap 3 - jak długo dam radę.

Dzięki dodaniu tych dwóch przejściowych etapów nie nękają mnie absolutnie żadne dolegliwości łączone z detoksem, czyli bóle głowy, początkowe rozdrażnienie, zaparcia, etc.
Tydzień wcześniejszego “przygotowywania się” do detoksu ma jeszcze jedną zaletę - pozwala na spokojne zaplanowanie i zebranie informacji i produktów, które będą potrzebne.

Etap 2 - detoks właściwy:
Nie trzymam się wtedy określonego planu przewidującego posiłki na każdy dzień, a jedynie paru zasad. Bardzo wiele zaczerpnęłam z książki Jane Scrinner “Program całkowitego oczyszczenia organizmu”. Ona również nie podaje szczegółowego planu, a podstawowe zasady, które ja uzupełniłam o swoje wypróbowane sposoby. Oprócz tego co roku wypróbowuję nowe - jeśli się sprawdzą i jeśli je polubię - zostają włączone do stałego planu.

“Żelazne zasady” wyglądają mniej więcej tak:

1) Dzień przed rozpoczęciem “właściwego” detoksu gotuję w niewielkiej ilości wody 3-4 cebule i po ostudzeniu wypijam wodę, w której się gotowały - i to jest chyba najbardziej nieprzyjemny moment detoksu. Cebula i czosnek świetnie się przydają podczas detoksu, jeśli nie chcemy ich spożywać ze względu na intensywny zapach, można kupić w aptece tabletki z wyciągiem z czosnku.

2) Codziennie zaczynam dzień od wypicia wody z cytryną i dbam o to, by każdego dnia wypić min. 1,5 l płynów.

3) Czasami zaczynam detoks od dnia, w którym jem tylko jabłka - ale nie zawsze. Jabłka to jeden ze świetnych składników diety oczyszczającej - zawarte w nich pektyny wymiatają zanieczyszczenia z jelit, podobnie działa brązowy ryż o krótkim ziarnie - podczas detoksu każdego dnia jem przynajmniej jedną porcję któregoś z tych produktów.

4) Codziennie zjadam co najmniej dwa produkty wspomagające pracę wątroby (jabłka, ostropest, marchew, buraki, zioła) i co najmniej dwa wspomagające pracę nerek (miód, borówki, jagody, porzeczki, morele).

5) Codziennie zjadam dwie porcje nabiału i produktów z dobrymi proporcjami kwasów omega (ryby, olej lniany, orzechy itp.).

6) Codziennie dostarczam też dwóch porcji produktów węglowodanowych (nieoczyszczone ziarna!), najczęściej wspomniany ryż i własnoręcznie przygotowaną mieszankę musli.

7) Oprócz tego popijam ziółka wspomagające oczyszczanie, które opiszę w kolejnym poście, opycham się warzywami i owocami, kiełkami, sokami, etc. wypróbowuję detoksowe przepisy, z których wiele zostaje później na stałe w moim menu (jak było na przykład z hummusem i guacamole).

Ponieważ organizm usuwa toksyny również przez skórę, warto w tym czasie regularnie złuszczać naskórek za pomocą peelingów i szczotkowania ciała na sucho (też to później opiszę dokładniej) i zwiększyć aktywność fizyczną. Świetnie działają podobno też masaże i sauna - pierwsze funduję sobie sama przy okazji szczotkowania, a z sauny korzystać niestety raczej nie powinnam ze względu na problem z naczynkami, ale jeśli ktoś nie ma tego rodzaju problemów, na pewno warto spróbować.