sobota, 11 czerwca 2011

SZCZOTKOWANIE - NAJLEPSZY PEELING


Szczotkować ciało można na sucho albo na mokro, osobiście najbardziej lubię szczotkowanie pod prysznicem i latem kończę je strumieniem lodowatej wody - nic tak nie pobudza i orzeźwia, a dodatkowo za każdym razem poprawia mi humor:)

Szczotkowanie ciała szczotką z naturalnego włosia przynosi tyle korzyści, że trzeba by było je powymieniać od myślników albo po przecinku:)
Ograniczę się więc do moich ulubionych.

Po pierwsze i najważniejsze - pobudza krążenie krwi i limfy. Dzięki temu świetnie i natychmiastowo usuwa zmęczenie, ułatwia usuwanie toksyn(wspomaga detoks) i zapobiega cellulitowi.

Po drugie - masuje - dzięki temu usuwa napięcie mięśni (odstresowuje) i pomaga rozbijać tłuszcz (i niszczy cellulit:)

Po trzecie - skóra - usuwa martwy naskórek, poprawia jej koloryt, połysk i odblokowuje pory.

Moim zdaniem najlepsza jest do tego zwykła drewniana szczotka z wyjmowanym kijem z Rossmanna, z naturalnym włosiem, taka jak na fotce. Ważne, żeby miała szerszą powierzchnię - łatwiej się masuje i lepiej rozkłada nacisk. Kijek przydaje się do pleców i pośladków, ale lepiej, żeby był wyjmowany, bo jeśli nie jest używany, np. w trakcie szczotkowania nóg, to po prostu przeszkadza.

Szczotkujemy oczywiście od stóp i dłoni w kierunku serca, technika dowolna;) Proste i skuteczne:) nawet na wysuszonej po zimie skórze, którą chcemy przygotować do letniej opalenizny i sprawić, by trzymała się dłużej:)
*
Ostatnio odkryłam nową, skuteczną metodę szczotkowania ze zwróceniem szczególnej uwagi na węzły chłonne! Opsałam ją tutaj.